piątek, 30 listopada 2012

78 Opowiadanie "O pustelniku u chłopie"


Pewien pustelnik tak już postąpił na drodze do doskonałości, iż zaczęło mu się wydawać, że nikt na świecie nie kocha tak Boga jak on. Bóg odczytał to w jego sercu i powiedział: - Idź na skraj wioski, tam znajdziesz mego wyznawcę, jego towarzystwo dobrze ci zrobi!


Pustelnik odnalazł bez trudu owego chłopa. Ten wstał skoro świt, przeżegnał się wymawiając imię Boże, wziął pług i poszedł na pole. Pracował cały dzień. Wieczorem - zmęczony okrutnie - przeżegnał się i poszedł spać. Pustelnik był zdumiony i nie bardzo wiedział, czego on - święty mąż miałby się uczyć od tego kmiecia, który tylko dwa razy na dzień myśli (i to króciutko) o Panu Bogu.

Pan Bóg nie bawił się jednak w teoretyczne wyjaśnienia, lecz udzielił ciężko myślącemu pustelnikowi lekcji poglądowej. Kazał mu nalać pełną miskę mleka i obejść z nią całe miasto, nie wylewając ani kropelki. Po wykonaniu zadania, Pan zapytał samotnika: - Jak często myślałeś o mnie, obchodząc miasto z miską pełną mleka?- Ani razu - odparł ze wstydem pustelnik - jak zresztą mogłem myśleć, skoro musiałem uważać na miskę z mlekiem?
Pan Bóg wówczas powiedział: - Widzisz, ta mała miseczka zajęła całą twoją uwagę, tak że o mnie zapomniałeś całkowicie; ten chłop natomiast musi się troszczyć o utrzymanie całej rodziny, pracuje ciężko cały dzień, a mimo to dwa razy na dzień myśli o mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz